Skrzydło
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:03, 06 Kwi 2012 Temat postu: Ujeżdżenie - kontrgalopy, zwrot na przodzie |
|
|
Na dzien dzisiejszy postawiłem sobie za zadanie opanowac galop zebrany i kontrgalopy oraz przećwiczyc zatrzymania z galopu. Miałem wizje galopu ze stój, lecz była to senna mara, tak myślę.
Przygotowaną wyprowadziłem ze stajni. Jak zwykle na początku rozgrzewka, która polegała na tym, co zwykle – wolty, ósemki i serpentyny w stępie i kłusie, wygięcia w stępie, zmiany chodów na wszelkie możliwe sposoby, włączając w to zatrzymania i zagalopowania ze stępa. Męczenie ćwiczeniami pomagało klaczy ise skupic i opanować zagalopowania ze stępa.
Po rozgrzewce nastąpiła kolejna część programy, to znaczy galop zebrany. Destiny spięła się, kiedy dałem jej do niego sygnał i już wiedziałem, że będzie to jej najgorszy element przy ujeżdżeniu. Jednak starałem się ją zachęcić do jak najlepszego jego wykonywania i arabka się mobilizowała, chociaż cięko było... Poklepałem ją, kiedy skończyliśmy i na moment przeszliśmy do stępa swobodnego na luźnej wodzy.
Kolejne co zrobiliśmy, to były kontrgalopy. Powiem, że na prawo szły lepiej niz na lewo. Jednakowoż po wielu ćwiczeniach i kilku buntach osiągnęliśmy jako taki znaczący efekt – Detiny przeszła w kontrgalopie na obie nogi jedną pełną serpentynę o trzech zakolach. Jej równowaga również się poprawiała, wiedziała jak się ustawiac, aby odpowiednio kontrgalopować. Poklepałem ją, kiedy wykonała to prawiodłowo, chociaz bez szału.
Uznałem, że nie zmęczy jej zbytnio zagalopowanie ze stój. Zatrzymałem więc odpowiednio siwą arabkę i ustawiłem pomoce do zagalopowania, po czym dałem jej silny sygnał. Klacz zakłusowała i dopiero zagalopowała, nie bardzo wiedząc co zrobić. Zatrzymałem ją z kłusa, aby niepotrzebnie nie denerwować i znowu spróbowałem zagalopowania. Tym razem jej reakcja byłą zdecydowanie lepsza – Destiny zrobiła krok kłusa i od razu galop. Poklepałam ja porządnie i znowóż zwolniłem do stój. Ostatnia próba zakończona powodzeniem. Chociaż było to jedno z trudniejszych ćwiczeń, które wykonywaliśmy ostatnio, Destiny zrobiła to bez zarzutu. Nawet lepiej niż się spodziewałem. Poklepałem ją.
Z ciekawości sprwadziłem jak Destiny cofa. Robiła to ładnie, po lini prostej, reagując na drobny sygnał.
Aby wzmocnić naszą więź oraz reakcję na pomoce spróbowałem zwrotu na przodzie. Klacz zatrzymałem i ustawiłem odpowiednio łydki mobilizując tym samym arabkę do postawienia zadem kroku w boks. Destiny pojęła mnie, jednak robiła to niezgrabnie. Kilka ćwiczeń, lecz klacz była zmęczona, dałem jej spokój jednakowoż nagradzając poklepaniem.
Rozstępowałem kobyłkę i zostawiłem w stajni, aby ją rozsiodłano.
Co należy dopracować: zwroty na przodzie, zagalopownie ze stępa, kontrgalopy
Post został pochwalony 0 razy
|
|