Nojec
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:49, 22 Wrz 2011 Temat postu: 14.03.11r. Spacer |
|
|
Dziś odpoczynek od treningu, za to miałam zamiar zabrać łogiera na spacer. Z siodlarni wzięłam ogłowie, lonżę, derkę i owijki oraz szczotki. Zabrałam małego z padoku, uwiązałam, zaczęłam czyszczenie. Kopytka dokładnie z błota, kamyków, strzałka, rowki, puszka, potem rozczesujemy grzywę, ogon. Pozbywamy się brudu z ciała, zaklejek, wycieramy konia szmatką. Potem owijki zawijamy (szare ;]), następnie ogłowie Nadika, wędzidło zwykłe, do tego przekładamy przez kółka lonżę i na koniec dereczka. Zapinamy wszystko. Chwyciłam rękawiczki, założyłam i ruszyliśmy.
Szliśmy spokojnym tempem w stronę lasu. Wiedziałam, że nie bywał w takich miejscach często, trzeba go więc jak najszybciej zapoznać. Ścieżka ładnie prowadziła, Kary to wciąż oglądał się na boki, ciekawska bestia. Dałam mu buziaka i poszliśmy dalej.
Szliśmy koło 10-15 minut, na naszej drodze była kłoda. Cmoknęłam i ruszyłam do przodu, ogier zrozumiał i pokłusował za mną. Przeszkoda, i hooop. Wieelki zapas. Po przeszkodzie bryknął kilka razy, a potem zobaczył, że jestem za bardzo z przodu, więc bryknął jeszcze raz i przygalopował. Gdy się do mnie zbliżył trochę szarpnęłam za lonżę, by zwolnił do kłusa. Ładnym tempem szedł tuż koło mnie, po chwili nastroszył ogon, podniósł głowę i pięknie się prezentował. Ach cóż za zjawisko. Skręciliśmy w prawo, tam była kolejna kłoda. I biegniemy, hop. Baran, baran, baran i cała seriaaa. Cóż za wesoły stwór! Chwilę pozwoliłam mu galopować, bo nie rozpędzał się zbytnio. Wyszliśmy na łąkę, do kłuusa i do stępa. Przeszliśmy całą, a potem doszliśmy do stawu. Już nie był zamarznięty, ale wciąż zbyt zimny, by do niego wchodzić. Poczekamy jeszcze miesiąc-dwa. A w lecie to będzie huhu, taka zabawa!
Krążyliśmy po Starhorsesowym lesie dość długo, nawet nie wiem kiedy minęło 1,5 godziny od wyjścia. Ważne, że ogier mi ufał i choć spłoszył się parę razy, dwa razy trochę przeciągnął to i tak byłam zadowolona. Będą z niego ludzie. Myślę, że możemy jeździć w tereny, najbliższy pojedziemy jakoś za parę dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|